Kocham piękne rzeczy. Potrafię kupić coś tylko dlatego, że jest piękne i chcę na to patrzeć. Zachwycają mnie kolory, kształty, gra świateł i cieni. Lubię dotykać przyjemnych tkanin i faktur. Lubię, gdy wokół mnie jest pięknie, miło i wygodnie ;) Takie upiększanie świata i cały buduar to domena ewidentnie kobieca, jednak ja pragnę dziś zobaczyć w drogeriach mężczyzn, chcę widzieć tam ojców! Dlaczego? O tym za chwilę :)
Najradośniejsze flakony perfum z polskich perfumerii :)
Nie ukrywam, oprócz zapachu perfum bardzo ważny jest też dla mnie ich design. Minimalizm jest szlachetny i dyskretnie luksusowy, ale bardzo często dziecko wewnątrz mnie zachwyca się tym, co kolorowe, radosne, pocieszne. Napawam się ich widokiem i absorbuję bijącą od nich radość. Z żalem rozstaję się z pięknymi flakonami perfum, które już się skończyły. Jeśli były wyjątkowe, trzymam pustą butelkę do czasu, aż znowu kupię sobie kolejne opakowanie :) Nie przeszkadza mi, że np. korek jest udziwniony, rozbudowany, barokowy, czasem wręcz doprowadzony do absurdu, jak w serii Harajuku Lovers, gdzie sam flakonik z perfumami to tylko nieduży postument dla dużej lalki-korka :)
Fot. Sephora.com, Douglas.com
Love Harajuko Lovers, Dolce Floral Drops Dolce&Gabbana, Baby Harajuko Lovers
Fot. Sephora.com, Douglas.com
Oh Lola! Marc Jacobs, Girl Belle Guess, Oh Lola! Sunsheer Marc Jacobs,
La vie est belle Lancome, Bonbon Viktor&Rolf, Alien Thierry Mugler
Fot. Sephora.com, Douglas.com
Ostatnio niesamowicie zachwycił mnie flakon perfum Adidasa w kształcie kultowych butów ze skrzydełkami. Cena jest niestety dla mnie zaporowa jak na gadżet do postawienia na półce ;) Za to z wielką przyjemnością obejrzałam ze wszystkich stron piękny subtelny flakonik Oh Lola! Marca Jacobsa, który dostała moja przyjaciółka od swojego ojca.
Drodzy ojcowie! Doceniajcie kobiecość w swoich córkach. Przyzwyczajajcie je do tego, że są kobietami, że są i silne, i mądre, i piękne, warte dobrego traktowania i noszenia na rękach. Nie bójcie się ich rozkwitającej kobiecości i seksualności. Kupujcie im perfumy, dawajcie im kwiaty, komplementujcie. Nakarmcie je zachwytem, żeby potem nie musiały szukać go na siłę i wyżebrywac u jakichś chłystków. Dobry ojciec może ochronić córkę przed niewłaściwym facetem swoją miłością i poczuciem własnej wartości, które w niej rozwinie - to dużo skuteczniejsza broń niż wyglądanie zza firanki, z kim prowadza się młoda panna ;)
Sama niestety tego nie doświadczyłam, gdyż wychowałam się w kobiecym domu, bez ojca. Jednak widzę po dziewczynach i kobietach wokół siebie, jak osoba ojca wpływała i wpływa na ich rozwój, rozkwit, dojrzewanie.
Pokażcie mi swoje ulubione perfumy, swoje ukochane butelki. I napiszcie też, czy Wasi ojcowie pomagali Wam poczuć się pełnymi kobietami czy wręcz przeciwnie?
Marc Jacobs <3 świetne flakony ale same zapachy nie należą do moich ulubionych, czego nie mogę powiedzieć o DKNY - idealnym na lato jabłuszku albo ciężkim, mocnym i idealnym na wieczór Alien'ie Mugglera. Kocham perfumy :D
OdpowiedzUsuńMuglera*
UsuńBardzo mądre słowa o ojcach :) Ja przez długi czas byłam córeczką tatusia, ale później coś najzwyczajniej w świecie się popsuło. To smutne, ale teraz nawet nie potrafimy normalnie ze sobą porozmawiać i często zastanawiam się, w którym momencie nastąpiła ta diametralna zmiana.
OdpowiedzUsuńA co do perfum... Nie mam specjalnego bzika na ich punkcie, rzadko kiedy mam też do czynienia z tymi droższymi markami, chyba że dostanę je na jakieś święto, np. CK czy MEXX i odpływam, obojętnie co to zapach ;) Na co dzień zaś "oblewam się" raczej drogeryjnymi tanioszkami, które jak dla mnie też dobrze pachną :)
Ja uwielbiam wszystkie zapachy lanvin ;) Buteleczki są proste, ale pięknie pachną! Co do pięknych buteleczek i całego designu to uwielbiam perfumy benefit'u zamknięte w domkach jak dla lalek :) Są przeurocze!
OdpowiedzUsuń