Jak wszystko, także i ten kij ma dwa końce ;) Z byciem pięknym można też przesadzić i nawet nie zauważyć, kiedy człowiek staje się karykaturą samego siebie. Tak, to jest chyba najstraszniejsze, że te kobiety tego nie widzą. Nie zauważają i brną w poprawianie natury. A natury nie trzeba poprawiać, wystarczy jej pomóc. Gdzie przebiega granica między dobrą pomocą a szalonymi poprawkami? ;) Same oceńcie:
Maja Sablewska. Fot. kompilacja z Google.com
Joanna Kurowska. Fot. kompilacja z Google.com
Sonia Bohosiewicz. Fot. kompilacja z Google.com
Edyta Górniak. Fot. kompilacja z Google.com
Kayah. Fot. kompilacja z Google.com
Joanna Racewicz. Fot. kompilacja z Google.com
Jak widac, łatwo jest nie zauważyć granicy, za którą kończy sie piękno, a zaczyna groteska... Może to i lepiej, że nie stać mnie na takie poprawki? ;)
Edyta Górniak była taka piękna a teraz wygląda jak kaczka z pontonem zamiast ust, nie mogę tego przeżyć.
OdpowiedzUsuńKiedy oglądam programy, w których pokazują, jak robi się wszelkie tego typu zabiegi, wydaje mi się, że nawet gdyby było mnie na nie stać, to bym się na nie nie zdecydowała. Nie jestem jakoś specjalnie odporna na ból, o ostrzykiwanie twarzy czy operacja nosa nie wyglądają zbyt zachęcająco ;p
OdpowiedzUsuńWielu z nas nie zna umiaru i tak też mają przedstawione wyżej panie. Chcemy być lepsi i piękniejsi i tym sposobem można wpaść w błędne koło, bo przecież zawsze znajdzie się coś do poprawienia.
masakra, oj masakra, zwłaszcza Kurowska
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Sonia Bohosiewicz tak się zmieniła. Taka piękna kobieta, nie rozumiem, czemu zrobiła sobie coś takiego :(
OdpowiedzUsuń