wtorek, 6 stycznia 2015

Tanisha Mitchell - dziewczyna, która schudła 127 kg

Tanisha Mitchell w 2010 roku wzięła udział w programie telewizyjnym "Too fat for 15" (w Polsce emitowanym przez stację TLC pod tytułem "Nastolatki XXL"). Program był rodzajem reality show - pokazywał codzienne życie w nietypowej szkole z internatem (Wellspring Academy), gdzie przyjmowane są tylko nastolatki z nadwagą. W szkole oprócz nauczycieli pracują też psychologowie, dietetycy i trenerzy, którzy uczą dzieciaki zdrowego odżywiania, ćwiczą z nimi i pomagaja im pokonać kryzysy i codzienne słabości. 
Kiedy Tamisha trafiła do akademii, ważyła - uwaga - 231 kg. Miała wtedy 17 lat. 
                                                                    Fot. Google.com


Podjęła ciężką walkę ze sobą, swoimi słabościami, wykazała się wielką determinacją i hartem ducha. Schudła 127 kg i jest inspiracją dla wielu osób na całym świecie :)
                                                        Fot. Google.com

Przeczytajcie wywiad z Tamishą z 2013 roku :)


- Ile najwięcej ważyłaś?

- 231 kg.
                          Fot. Google.com 


- Ile chciałabyś ważyć?

- 72 kg.
- Ile już schudłaś?
- 127 kg :) 
                                         Fot. Google.com


- Jak wygląda dziś Twój dzień?

- Staram się codziennie co najmniej 30 minut poświęcić na aktywność fizyczną. Ćwiczę na orbitreku, a jeśli pogoda jest dobra, biegam, Chodzę też na jogę, pilates i zumbę. 
- Co masz w lodówce?
- W tej chwili w lodóce jest miks tego, co jem ja i co jedzą moi rodzice. Głównie produkty niskotłuszczowe (mleko, jogurty, chudy ser), owoce i warzywa.

- Twój ulubiony zdrowy posiłek?
- Moje nowe ulubione danie jest z dopiero co odkrytego przepisu na niskotłuszczowe burgery z mięsem z indyka, szpinakiem i parmezanem. Pycha!

- Ulubiona muzyka do ćwiczeń?
- Trudno wybrać coś jednego. Mam całą obszerna playlistę specjalnie na treningi. Są tam piosenki z "Glee", Beyonce, Lil Wayne i Gavin Degraw.
- Czy robisz sobie "cheat meals" albo całe "cheat" dni?
- Nigdy nie podjęłam świadomej decyzji, że będę jeść coś niezdrowego, ale czasem zdarzało się, że myliłam się co do wartości odżywczej niektórych produktów.  Zjadałam coś, a potem dowiadywałam się, że to miało 20 g tłuszczu za dużo. To dużo, bo normalnie nie zjadam tyle tłuszczu przez cały dzień.
- Jak to było być filmowaną, kiedy ważyłaś najwięcej? Nie bałaś się tego?
- Kiedy godziłam się na program, nie miałam pojęcia, co mnie czeka! Zawsze byłam dość introwertyczna, więc nie było mi łatwo wpuścić kamery do swojego życia.

                                         Fot. Google.com  

- Czy masz jakieś motto?

- Mam trzy! 1. Podróż tysiąca mil zaczyna się od pierwszego kroku, 2. Żyj pełnią życia, śmiej się i kochaj, 3. Kiedy życie daje ci cytryny, zrób z nich sok winogronowy! Potem usiądź i patrz, jak wszyscy zastanawiają się, jak to zrobiłaś!
- Czy rodzina wspiera Cię w zdrowym odżywianiu?
- Moja rodzina zmieniła się i otworzyła na zdrowe odżywianie, zwłaszcza kiedy ja gotuję! Jeśli nie muszą sami gotować, z radością zjedzą wszystko, co zrobię.
- Jak zmieniło się Twoje zdrowie?
- Moje zdrowie zupełnie się odmieniło! Jestem lekka i jestem w stanie zrobić wszystko!
- Jakiej rady udzieliłabyś osobom, które dopiero zaczynają sie odchudzać?
- Powiedziałabym, że samo rozpoczecie to najtrudniejszy etap. Nie będzie łatwo, ale warto na 1000%!
- Co chciałabyś robić w życiu, gdy będziesz starsza? Chciałabyś zajmować się dietetyką albo fitnessem?
- Najbardziej marzę o studiowaniu psychologii.
- Powiedz jeszcze, co było dla Ciebie najtrudniejsze - zmiana fizyczna czy psychiczna?
- Zdecydowanie psychiczna! Przez większość czasu nie chciałam, żeby cokolwiek się zmieniło. Troche mi to zajęło, ale wreszcie stałam się osobą, która pokochała siebie i swoje odbicie w lustrze.
                                                                      Fot. Google.com


- Jaki był Twój ulubiony moment w "Nastolatkach XXL"?

- Moja ulubiona chwila nie była pokazana w programie, wycięli ją w montażu, więc nikt tego nie widział. To było podczas biegu Mud Run, w którym startowałam z Johnem, Nicole i Sashą. To było strasznie ciężkie i nie wierzyłam, że może mi się udać. Ale udało się! To było niesamowite!
                                          Fot. Google.com


- Jak czujesz się z tym, że teraz jesteś wzorem dla wielu osób?

- Naprawdę dobrze! Kiedy wiem, że moja historia pomogła innym osobom, czuję, że naprawdę było warto znieść to, że kamery mnie filmowały, że musiałam się pokazać.
- Czy zdarzają Ci sie wahania wagi?
- Moja waga od zawsze wahała się w górę i w dół. To ciągła walka, ale zrozumiałam już, że prawdopodbnie zawsze już będę musiała walczyć. Na szczęście przez wiekszość czasu wygrywam!
- Daj nam na koniec jedną radę, czego się nauczyłaś na temat zdrowego życia?
- Myślę, że najlepsza rada, jaką mogę dać, to żeby zawsze pamiętac, że nie jest się samemu. Jest wiele osób, które też chcą żyć zdrowo i  podejmować w swoim życiu dobre decyzje. Trzeba znaleźć takich ludzi, otaczać się nimi. Dbanie o to, co jemy i ćwiczenie jest łatwiejsze, kiedy jest ktoś z Tobą, kto Cię wspiera!

                                                  Fot. Google.com




6 komentarzy:

  1. Oglądałam ten program i bardzo jej kibicowałam, a także byłam i nadal jestem pełna podziwu dla jej osiągnięć. Osiągnęła to, co wielu osobom wydaje się, a dla niektórych nawet jest, niemożliwe. I z całego serca życzę Tanisha'y aby wytrwała w tym postanowieniu i osiągnęła kiedyś wymarzony cel.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) Ona sama powiedziała ważne słowa: "To ciągła walka, ale zrozumiałam już, że prawdopodbnie zawsze już będę musiała walczyć." Niestety na samym chudnięciu "przygoda" sie nie kończy, bo jesli ktoś ma tendencje do nadwagi, to juz zawsze będzie się z nimi zmagał, a to jest trudne, głownie dla psychiki ;) Chciałoby się jeść jak wszyscy, nie odmawiac sobie tego, co sie lubi. Życie nie jest sprawiedliwe ;)

      Usuń
  2. Piękna nie jest, ale na pewno żyje jej się teraz dużo lepiej, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowite, w głowie się nie mieści.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pierdziele, schudła tyle ile ja ważyłam (i to uważając się za wieloryba). Mega

    OdpowiedzUsuń
  5. Kibicowałam jej i to bardzo. Osiągnęła sukces, jednak prawdziwa wala zaczyna się po schudnięciu...walka o utrzymanie wagi. Aby przyczajone komórki tłuszczowe nie ruszyły znów do ataku.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...